Cześć! Dzisiaj chciałabym pokazać Wam grę „O kocie w kłopocie” od Muduko. Ta sympatyczna planszówka świetnie sprawdzi się podczas rodzinnych rozgrywek, ale spokojnie można dobrze bawić się także we dwoje (tak jak ja z mężem, nasza 4 latka była zainteresowana jedynie unboxingiem i świetnymi pionkami :D). W grze „O kocie w kłopocie” wcielamy się w nic innego jak w małego kociaka, który nieszczęśliwym trafem zgubił swój dom i naszym zadaniem będzie pomóc mu go odnaleźć. Niestety maluchy mają słabą pamięć i mgliście kojarzą swój ciepły kąt, ale zapamiętały charakterystyczne rzeczy ze swojego otoczenia. Podczas wędrówki po nieznanym, będziemy musieli zadbać o to, aby nakarmić naszego kociaka i bacznie obserwować otoczenie, aby jak najszybciej odnaleźć nasz zagubiony dom.

Gra przeznaczona jest dla dzieci od 8 roku życia i dla 2-4 osób. Jedna rozgrywka powinna zająć około 30 minut.

ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA I WYKONANIE

Wszystkie elementy gry są starannie wykonane. Kafelki zrobione są z grubej tektury, podobnie jak żetony. Pionki są mięciutkie i urocze :D Dzieci się w nich zakochają.

W pudełku znajdziemy:
– 38 kart Akcji (karty Posiłku, karty Szczęścia, karty Pecha)
– 16 kafelków Planszy (4 kafelki Startowe, 12 kafelków Okolicy)
– 18 żetonów Domu (żetony Kształtu, żetony Dachu, żetony Ogrodu)
– 4 pionki Kotków
– 1 znacznik „Roboty Drogowe”
– instrukcję

JAK GRAĆ?

Gra ma proste i jasne zasady, a jej celem jest jak najszybsze znalezienie domu, z którego zniknął nasz kotek. Zaczynamy od rozdania uroczych pionków i rozłożenia naszej planszy, składającej się ze wszystkich kafelków. Możemy ją ułożyć na wiele sposobów (drogi na kafelkach zawsze będą łączyć się ze sobą), a podstawowym z nich jest kwadrat 4×4.

Wybrane przez graczy pionki, ustawiamy na polach startowych. Zawodnicy otrzymują 3 żetony Domów, każdy musi być innego rodzaju (żeton Kształtu, Dachu, Ogrodu) oraz 3 karty Posiłku (2 Skromne i 1 Pożywny). Grę rozpoczyna gracz, który jako ostatni głaskał kota. My kota mamy, więc nie musimy się martwić o ten dodatkowy element gry :D W swojej turze gracze mają do wyboru: Szukanie swojego domu (poruszanie się po naszej planszy, zagrywanie kart, wchodzenie do domków i sprawdzanie czy to ten właściwy), lub szukanie posiłku (dobieranie kart). Może się także zdarzyć, że nasze Kociaki spotkają się na polu i wtedy dochodzi do zaciekłej walki. Wtedy z pomocą przychodzą nam karty, które mamy na ręce – wybieramy po jednej z nich i zagrywamy jednocześnie. W prawym górnym rogu karty znajdują się liczby, jeżeli nasza jest wyższa, wygrywamy. Gra kończy się wtedy kiedy nasz zagubiony Kociak odnajdzie swój domek, czyli w momencie, kiedy trzy nasze żetony Domu będą odkryte.

PODSUMOWANIE

„O kocie w kłopocie” jest bardzo przyjemną grą rodzinną. My na razie gramy tylko we dwoje, bo córka jest jeszcze za mała, ale jako dorosła mogę śmiało napisać, że gra przypadła nam do gustu. Zdaję sobie sprawę z tego, że lubię wszystkie gry, w które mam okazję zagrać, ale prawda jest taka, że one naprawdę mi się podobają i mojemu mężowi zresztą też. Sprawia mi frajdę granie w planszówki :D Cieszę się, że w tej grze pojawiają się także negatywne interakcje. Taki już nasz urok, że bardzo lubimy sobie przeszkadzać i dokuczać podczas grania, że z dziką przyjemnością używamy kart Pecha (chociaż nie ma ich wiele) i cieszymy się z porażki przeciwnika :D Oczywiście to tylko w grach! Tyyylko w grach! :D Gra jest bardzo ładna i prosta, jednak trzeba w niej także pomyśleć i zaplanować swoje ruchy, bo w pewnym momencie możemy zostać bez kart, a co za tym idzie, bez możliwości poruszania się. Sami musimy zdecydować co jest dla nas najważniejsze – jak najszybsze znalezienie naszego domu, dobieranie kart, czy przeszkadzanie przeciwnikowi i wdawanie się z nim w bójki. „O kocie w kłopocie” to przyjemna gra familijna, zarówno dla dzieci jak i rodziców.

1 Comment

Write A Comment