Hejka hej! Przychodzę do Was z kolejną bardzo kolorową grą od Zu&Berry i są to Matrioszki! Znacie te popularne rosyjskie laleczki? Pamiętam, że jako dziecko miałam ich kilka i cieszę się, że moja córka także dostała w prezencie jedną :) Bardzo ją lubi! Ale wróćmy do tej uroczej gry – refleks i spostrzegawczość są tutaj na pierwszym miejscu! Kolorowa i pełna Matrioszek zachwyci niejednego malucha.
Gra dedykowana jest dzieciom od 4 roku życia i dla 2 do 6 graczy. Uważam, że dzieci mogą w nią „grać” także same, tak jak moja córka. Jedna rozgrywka powinna zająć orientacyjnie 20 minut.
ZAWARTOŚĆ PUDEŁKA I WYKONANIE
Matrioszki wykonane są z grubszej tektury i są naprawdę solidne. Nic nie powinno im się stać, nawet przy długim i intensywnym użytkowaniu. Karty z kolorami również są twardsze i nie prześwitują. Kolory są intensywne i wyraźne, a całość bardzo ładnie się prezentuje. Idealna gra, żeby przyciągnąć uwagę dzieci.
Pudełko zawiera:
– 20 kart matrioszek
– 40 kart kolorów
– instrukcję
JAK GRAĆ?
Wszystkie karty Matrioszek rozkładamy na stole laleczkami w naszą stronę, a zakryte karty układamy na środku. Prowadzący odwraca jedną kartę tak, aby wszyscy widzieli kolory. Kto pierwszy znajdzie odpowiadającą kolorom Matrioszkę, jak najszybciej stara się odtworzyć jej gest. Jeżeli wszystko zostało prawidłowo pokazane, zawodnik zdobywa kartę koloru, a Matrioszka wraca na swoje miejsce. Gra kończy się w momencie, kiedy na stole zabraknie kart z kolorami, a wygrywa osoba, która ma ich najwięcej.
PODSUMOWANIE
„Matrioszki” od Zu&Berry bardzo nam się podobały. Wiadomo że głównymi odbiorcami są maluchy, ale ja też lubię kolorowe rzeczy – jestem jak sroka, co tu ukrywać :D Za pierwszym razem grałyśmy troszkę inaczej niż w instrukcji – w zasadzie Lili grała sobie sama. Odkrywała karty po kolei i dopasowywała do nich matrioszki. Jakimś trafem złożyło się tak, że kolory nam się nie powtórzyły i zebrała prawie wszystkie urocze laleczki. Kolejne partie rozgrywałyśmy już normalnie – z pokazywaniem gestów i ze zbieraniem kart :) Oba warianty (jeden trochę oszukany :D) bardzo jej się spodobały. „Matrioszki” to moim zdaniem bardzo dobra gra dla 4 letnich dzieci – utrwala kolory, wymaga szybkości, refleksu oraz spostrzegawczości. Gesty należy odwzorować jak najdokładniej – są proste, ale przy pośpiechu łatwo można się pomylić :D Dla dzieci będzie to świetna frajda, bo oprócz odnajdywania kolorowych laleczek, będą mogły pokazywać śmieszne gesty i zbierać punkty. Element rywalizacji jest bardzo widoczny, więc dzieci będą musiały pogodzić się z utraconymi punktami. Bardzo się cieszę, że powstaje tak dużo nowych gier skierowanych dla najmłodszych dzieci – ciekawych i interesujących gier! Takie właśnie są „Matrioszki”.